modele wwI - MODELEMIREK

Przejdź do treści

Menu główne:

modele wwI

AIRCOMBAT ACES
Junkers J7  - zaprojektowany i wykonany zimą 2023r
Zmiany regulaminu kilka lat temu dopuściły do startu w zawodach nie tylko modele elektryczne ale również modele jednopłatowe. W okresie pierwszej wojny takich samolotów było niewiele , zbyt mała moc silnika nie pozwalała osiągać większych prędkości a tym samym był to czas samolotów wielopłatowych  które do lotu wymagają mniejszych prędkości.  
W współczesnym modelarstwie moc silników jest bardzo duża przy stosunkowo niewielkiej masie, dlatego modele jednopłatowe w starciu z wielopłatowcami mają sporą przewagę...łatwiej się je buduje, łatwiej naprawia, są lżejsze a tym samym lepiej i pewniej latają. Startując dwupłatowym elektrycznym Spadem, zdobyłem dwukrotnie Mistrzostwo Polski ale na mistrzostwach Europy, moje modele wyraźnie odstawały od modeli jednopłatowych, dlatego postanowiłem dołączyć do licznej grupy modelarzy latających jednopłatami w konkurencji modeli z pierwszej wojny swiatowe. Jesienią zaprojektowałem cyfrowo model i zleciełme zestaw części do wycięcia laserem a następnie zabralem się za budowę.

Model powstał dość szybko bo zbudowałem go w dwa miesiące. Konstrukcja klasyczna, balsa i listweki sosnowe, silnik spalinowy przeniesiony z rozbitej Balilli.
W ocenie statycznej taki jednopłat z silnikiem spalinowym ma tyle samo punktów co dwupłat z silnikiem elektrycznym ze skrzydlami z epp ...czyli tyle samo co mój Spad VII którym latam ostatnie trzy sezony. Dlaczego zatem powstał ten model ... bo jego waga do lotu to jedynie 1100g czyli ponad 300g mniej niż Balilla a lata  jak rasowy model ww2 choć nieco wolniej ale i tak znacznie szybciej niż konkurencja ww1 :)
Dskonałe własności lotne tego modelu, sprawiły w połowie roku 2024 zbudowałem drugi egzemplarz.

Planowalem zabudowę silnika elektrycznego ale na giełdzie modelarskiej udało się kupić nowy silni FS30 OSMax i taka jednostka ostatecznie znalazła się w drugim modelu.
Potencjał tych modeli jest niesamowity a debiuta Junkersów na zawodach w Ballenstedt był bardzo udany.
Wciąż jednak brakuje odwagi w atakowaniu słupków a to podstawa dorobku punktowego. Kolejny sezon zatem to doskonalenie ataku na słupki aby na Mistrzostwach Europy w przyszłym roku podskoczyć w rankingu :)
Nieuport 11 - budowa modelu 2021r
Poszukując alternatywy dla SpadaVII i zarazem szukając możliwości przyspieszenia modelu wwI w zawodniczej walce kołowej postanowiłem zaprojektowac i wykonać nową konstrukcję.
Wykonałem laminatowy kadłub i konstrukcyjne balsowo-sklejkowe skrzydła oraz poliweglanowy ogon. Model okazała się lekki ale niestety mocno przeważony na ogon. Zrezygnowalem zatem z trwałego poliweglanu i wykonalem nowy balsowy statecznik poziomy co przesuneło środek ciężkości nieco do przodu. Z silnikiem na 3s i pakietem 3200maAh odbyła sie pierwsza próba startu tej konstruckji.


Model niestety nie poleciał, wciąż przeważony na ogon okazał się niestateczny a jego kontrola RC była niemożliwa

Dokonałem zmiany silnika na 6s i z pakietem 2 x 1800 mAH zwiększyłem zarówno ciężar nosa jak i prędkość lotu, zmodyfikowałem też przednią część kadłuba aby przesunąc silnik do przodu i poprawić wyważenie ....było lepiej ale do ideału jeszcze daleko :)
Dopiero trzecie podejście okazało się sukcesem, choć dwie porażki sprawiły, że model przeleżał caly sezon zapomniany.
W roku 2023 dokonałem pewnych zmian - usztywniłem dolny płat i zmieniłem słupki które podejrzewałem, że mocowane jednopunktowo powodują skręcenie dolanego płata .
To było doskonałe rozwiązanie ... model poleciał i okazał się w pełni kontrolowany a ja odetchnąłem z ulgą, chyba jednak potrafię zaprojektować i zbudować model RC :)
Udany prototyp nie został jednak kontynuowany bo start na mistrzostwach europy uświadomił mi , że przeciwnicy idą w inną stronę ... modeli jednopłatowych.
SPAD VII  - zestaw wykonany jesienią 2016r

Ten model wwI latał już wcześniej cały sezon ale latał słabo. Model zbudował kolega ale popełnił w nim kilka drobnych błędów i niestety model odwzajemnił się słabymi osiągmi. Miał ciężkie wznoszenie, nie trzymał prostoliniowego lotu i miał tendencję do zadzierania ze wzrostem obrotów.
Kolega zdenerwował się na tyle, że sprzedał mi silnik z tego modelu a gratis dorzucił lamintowy kadłub i resztki połamanych skrzydeł. Wykorzystalem kadłub i zbudowalem nowy model :-)

Laminatowy kadłub Spada jest bardzo dobrze wykonany, moim zdaniem to najlepszy kadłub z firmy "Prolot" jaki oglądałem.
Model zawsze mi sie podobał i nawet taki zestaw dla siebie kupiłem do montażu na kolejny sezon ale skoro dostałem używane części to mój zestaw został w kartonie a zabrałem się jesienią 2016r za budowę modelu od podstaw.

Naprawiłem i odchudziłem przekazane skrzydła o prawie 100g, wykonałem nowy i bardzo lekki ogon z balsy 3mm oraz wykonałem nowe stójki i słupki.
Zmieniłem też rozmieszczenie wyposażenia, przesuwając serwa na sam przód kadłuba i ulokowałem je nad zbiornikiem paliwa. Obniżyłem silnik na łożu aby zmieścić serwa a pakiet zasilajacy zmieścił sie jeszcze pod zbiornikiem. Te zmiany pozwoliły zrezygnować ze znacznego balastu jaki był standardowowo klejony na nosie modelu.
Z kawałka podeszwy klapków basenowych i kawalki sklejki wykonałem lekkie koła a model dostal malowanie z eksdry stacjonujacej w Krakowie na lotnisku Rakowice Czyżyny.

Ostatecznie model do lotu waży o prawie 300g mniej a dokładnie 1,45kg czyli tyle samo co Ballila.
Spad ma węższe skrzydła i bardziej płaski profil, dzięki czemu jest szybszy w locie poziomym od Balili i w nowym sezonie 2017 to własnie ten model będzie podstawowym mysliwcem pierwszej wojny. Jego doskonalem własności potwierdziły sie już w trakcie oblotu na lotnisku w Pobiedniku, co można zobaczyć na filmie.


W sezonie 2017 model wystartował w zawodach dwa razy. W Płocku gdzie przyczynił się do zdobycia III miejsca oraz w Krakowie gdzie niestety zawiódł i zniweczył moje szanse na podium. Silnik z niewyjaśnionych przyczyn nie chciał wchodzić na obroty, model kiepsko latał przy silnym wietrze i dlatego na sezon 2018 podjąłem decyzję o elektryfikacji modelu.

Zmiany regulaminu ACES dopuściły silniki elektryczne i aircombat  spalinowy przestaje byc już tylko spalinowy :-)
Coraz więcej pojawia się na zawodach modeli które już nie warczą i nie dymią. W miejsce silnika spalinowego wkleiłem półkę na pakiet i nową wręga pod silnik elektryczny. Testuje już trzeci silnik, aby jak najlepiej wykorzystać zapisy regulaminu wiążące graniczne obroty ze skokiem śmigła i przygotować model do startu w kolejnej bitwie o wawel :-)

Elektryfikacja modelu okazała się krokiem w dobrą stronę ale wymagała cierpliwości w doborze silników i zmniejszenia wagi zestawu. Testowałem 3 silniki na pakietach 3S i ostatecznie z silnikiem "AXI GOLD" model latał dwa sezony. Nie był to jednak model pewny w locie, brakowało mocy co dawało się odczuć w drugiej części walki gdy "ubywało amperyów". Zmniejszyłem zatem ciężar modelu i wykonałem nowe skrzydła z EPP. Tracąc kolejne 100g model poczuł się w powietrzu znacznie lepiej :-)
W takiej konfiguracji model stał się równoprawnym partnerem Balilli i przyczynił się do zdobycie tytułu Mistrza Polski ww1
W kolejnym sezonie podglądając zawodników z Czech, zmieniłem silnik i zastosowałem zasilanie 6s  ... to przyniosło prawdziwy przełom. Większa moc, lepsza prędkość i stałość parametrów lotu przez pełne 7 minut walki ... w tej konfiguracji model stał się pierwszą maszyną i z czasem zastąpił "steraną Balillę" dając mi jednocześnie możliwość zdobycia tytułu Mistrza Polski ww1 po raz drugi :)
Ansaldo Balilla  - zestaw wykonany jesienią 2014r

Model wwI do walk aircombat ESA wymaga wiele godzin pracy dlatego aby nieco przyspieszyć swój start w tej konkurecji zdecydowałem się na zakup zestawu. Nie lubię zestawów i wolę zbudować model samodzielnie od podstaw ale skoro późną jesienią były zawody i chciałem wystartować, zakup zestawu był jedynym rozwiązaniem.
W gotowym modelu poprawiłem wiele rzeczy, wzmocniłem i zamortyzowałem podwozie, inaczej rozmieściłem wyposażenie a zwłaszcza zmieniłem lokalizacje zbiornika która oryginalnie nie pozwalał na wypalenie całej zawartości paliwa z uwagi na zbyt niskie ułożenie względem iglicy gaźnika.

Kadłub laminatowy jest bardzo dobrej jakości. Cienki i lekki laminat okazał się też bardzo trwały.
Wykonana na formie negatywowej skorupa posiada zarysowane kilka detali charakterystycznych dla tego modelu.Skrzydła są konstrukcją tradycyjną tj. rdzen styropianowy z pokryciem balsą a zarys żeber stanowią naklejone nitki przykryte folią solite.

Zastosowałem silnik Saito fs 30 któy moim zdaniem w odróżenieniu od analogicznej pojemności Os-Max-a charakteryzuje się większą kulturą pracy. Może nie kręci tyle obrotów co Os-Max ale zawsze zaskakuje od przyłożenia i pracuje bez zarzutu w każdej konfiguracji w jakie model znajduje się w walce.

Przed startem w zawodach latałem modelem tylko kilko razy. Poznałem jego charkaterystykę lotu i możliwości ale ledwo dotarłem silnik. Debiut w zawodach okazał się całkiem nieudany bo w pierwszej walce model padł ofiarą nieudanego ataku przeciwnika ....
Stratę modelu w kategorii wwI powetowałem sobie miejscem na podium w kategorii wwII - zdobyłem trzecie miejsce :-)
Niestety Balilla miała złamene oba skrzydła i wyglądała żałośnie.
Mając doświadczenie z budowy modeli wwII szybko się zabrałem za naprawę, uzupełniłem na klej wypieniąjący rdzenie a następnie okleiłem ponownie balsą potrzaskane miejsca.
W nowym układzie kolorostycznym (zabrakło mi brązowej folii) model po dwóch tygodniach znów był gotowy do walki.  

Jego najlepszy czas dopiero teraz nastąpił :-)
Model zagrał w filmie "skrzydła wielkiej wojny" oraz ponownie wystartował w zawodach. Zdobyłem nim 3 miejsce w kategorii wwI na zakończenie sezonu ACES 2015r

Nie miałem zbyt wielu okazji do filmowania tego modelu w locie ale w starych materiałach dawnej galerii Picassa znalazłem film dokumentujacy trenig ww1

Wykorzystując materiał z różnych spotkań modelarskich zmontowałem też serię filmów pod tytułem "ryczące silniki" i w pierwszym odcinku, mozna zobaczyć w locie również Balillę.
.
Ryczące silniki to kompilacja filmów z treningów i walk aircombat gdzie dominuje dźwiek ... ryk silników na pelnych obrotach, gwałtowne przeciażenia i wyciskanie z silników maksymalnej mocy.
Szkoda, że na filmach nie można poczuć zapachu nitrometanu ..... polecam kiedyś zobaczyć na żywo jak latają takie modele :-)
Motyw przewodni tych filmów tak się spodobał kolegom z Eskadry Kraków, że z casem powstały kolejne odcinki tej histori która opowiada o regulacji naszych silników i treningach walki aircombat ACES.
Część czwarta to już bardzo pragmatyczne podejście do tematu z licznikiem decybeli na pierwsyszm planie :-)
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego