RWD-5 BIS - MODELEMIREK

Przejdź do treści

Menu główne:

RWD-5 BIS

MAKIETY
model w skali 1:6  -  budowa 2020r

Moje małe fascynacje rodziną RWD czyli polskimi konstrukcjami lotniczymi z lat 30-ych jakie powstawały w zakładzie lotniczym Rogalski-Wigura-Drzewiecki są znane wsród kolegów modelarzy i było tylko kwestią czasu kiedy w mojej małej pracowni modelarskiej pojawi się kolejny taki projekt. Po wykonanych wczesniej modelach RWD-4 oraz RWD-21 kolejną inspiracją był RWD-11 czyli jedyny dwusilnikowy samolot jaki zaprojektowano w zakładach RWD.
RWD-11 to samolot o doskonałych własciwościach lotnych ale niestety niedoceniony i skazany na niebyt decyzjami administracyjnymi. Konstruktorzy zakładu RWD zastawili swój prywatny majątek aby ukończyć  projekt i bardzo szybko okazało się ze dusilnikowy, sześciosobowy samolocik turystyczny jest szybszy i bardziej sprawny od słynnych myśliwców P-7 jakie były na wyposażeniu polskiej armi. W komputerze powoli postawały kolejne elementy tego modelu ale wtedy znalazłem ogłosznie na forum modelarskim, sprzedam rozpoczętą budowe modelu RWD -5 wg. projektu W.Schiera  :-) Oczywiście mam te plany i od zawsze chciałem zbudować ten model dlatego decyzja była natychmiastowa. W kilka minut stałem się posiadaczem szkieletu kadłuba oraz kilku laminatowych elementów wykończenia.

RWD-5 samolot który przelkeciał atlantyk, rozsławił Polskie skrzydła a pilot Stanisław Skarżyński stał się w 1933r bohaterem narodowym ... oczywiście miałem w dalszej perspektywie budowę tego modelu ale ta konstrukcja jest dość popularna wsród modelarzy i dlatego miała uzupełnić moję rodzinę "erwudziaków" w późniejszym terminie. Los chciał jednak inaczej, jednoslilnikowy model RWD-5 BIS w skali 1:6 z napędem silnikiem 4T już powstaje a model dwusilnikowy musi troszkę poczekać :-)
Swoją budowę rozpocząłem o cyfryzacji planów. Projekt z lat 60-ych ubiegłego wieku jest przygotowany wg. troszke innych założeń i pod inne materiały niż buduje się dzisiaj. Dlatego narysowałem w CAD na nowo skrzydła które wykonywane z balsy przygotowane zostały do budowy na stelażu Wing-Jig. W projekcie skrzydła zmieniłem przekroje dźwigarów, uwzględniłem skręcenie geometryczne końcówki skrzydła a cyfrowy rysunek umożliwił wycięcie elementów na ploterze laserowym.

Zrezygnowałem także ze wzniosu skrzydła. Dysponując możliwością wielokanałowego sterowania modelu dodatkowe ustatecznienie nie jeest konieczne, dlatego w  pozycji odwróconej skrzydła pod kątem prostym zostały wklejone żebra przykadłubowe. Skręcenie geometryczne zostało utrwalone na stole montażowym przez wklejenie odpowiednio wygietej wcześniej listwy spływu. W modelu Kingfischer przekonałem się, że zwichrzenie skrzydła okazuje się niezwykle korzystne przy małych prędkościach modelu w trakcie podejścia do lądowania. Połączenie płatów miały zapewnić bagnety fi5mm.
Po dyskusji na forum modelarskim i uwagach kolegów o możliwym wytężeniu bagnetów które po odkształceniu utrudniały by zdjęcie skrzydeł po locie, wykonałem dodatkowe wzmocnienie połączenia skrzydeł na sklejkowych dżwigarach o szerokości 3mm. Przygotowałem stosowne kieszenie i skrzydła ostatecznie łączone są na bagnety i na dwa dźwigary.

Połączenie skrzydeł umożliwiło pierwszą przymiarkę .... model zaczyna już przypominać swój oryginał :-)

W skrzydłach wykonane zostały gniazda mcowanie serw lotek. Serwa ułożożone zostało poziomo a montaż popychacza przewidziano tak, aby napęd lotki nie był widoczny i jednocześnie zbliżony był do oryginału.

Ogon RWD-5 ma piekne owalne kształty charakterystyczne dla czasu w jakim samolot został zbudowany. Aby odtworzyć w miniaturze łuki i zapewnić jednocześnie sztywność wykonanych elementów trzeba skorzystać z techniki lamelowania, czyli klejenia wsześniej wygietych na mokro elementów z balsy.
Zarówno ster kierunku jak i ster wysokości powstały w analogiczny sposób.
W kadłubie wstępnie został zamontowany zbiornik i silnik czterosuwowy OS Max FS 52

Trudnym do wykonania elementem okazało się podwozie, postanowiłem wykonać go z amortyzatorem spręzynowym zgodnie z projektem W.Shiera ale rezygnując jednocześnie z elementów gumowego ściągu jaki przewidywał projekt. W takim układzie mechanicznym wszystkie elementy mocowania do kadłuba wymagały przegubu. Wykonując stalowe zaczepy oraz wykorzystując snapy z podwozia modeli samochodów RC powstało amortyzowane podwozie, którego test można zobaczyć na filmie.

Ogon modelu zamontowany jest na zawiasie i dwóch śrubach co umożliwi korektę kąta zaklinowania po ostatecznym zmontowaniu modelu.
Lotki zamiast na tradycyjnych zawiasach  zostały osadzone na tkaninie szklanej i żywicy klejonych wzdłuż górnego dźwigara, w efekcie nie ma szczeliny na górnym pokryciu skrzydła.
Po sprawdzeniu wszystkich elementów konstrukcyjnych oraz instalacji serw i popychaczy, przyszedł czas na oklejanie modelu srebrnym oratex-em, wybrany wzór wykończenia to słynne czerwone oznaczenia AJU i cały model pokryty srebrnym płótnem. Przedział silnikowy pokryty został blachą aluminiową z puszek po napojach i prezentuje się znakomicie a wykonane z lamiantu owiewki na amortyzatory podwozia i laminatowy wlot powietrza na nosie, uzupełniają makietowe wykończenie.
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego